Hyundai Coupe

qzmp · Wysłany: Sob 18:02, 11 Mar 2006 Temat postu: Nierówna praca silnika

Witam,

od piątku jeżdże swoim świeżo kupionym Hyundaikiem Coupe i ... zauważyłem jeden problem.

Jadąc powiedzmy 60km/h, spokojnie na 4 biegu i trzymając pedał gazu w tym samym miejscu, silnik nie chodzi do końca równo. Zdarzają się nagle jakby przerwy w dostarczaniu paliwa - przytyka silnik, nie chodzi równo, przerywa (nie zgasa, ale ewidentnie czuć jak nagle i na chwilę lekko spadają obroty, mimo jazdy na równej i płaskiej terenie). Tak jakby zaczęło brakować mu paliwa, mimo, że paliwa w baku jest więcej niż połowa. Trwa to krótko, ale jest dość zauważalne. Co to może być ?? Jakieś pomysły?

Na razie zauważyłem to tak mniej więcej pomiędzy 35km/h a 65km/h. Powyżej nie ma problemu, przy starcie też. W ogóle, przyśpieszając lub zwalniając nie ma żadnego problemu, jedynie przy trzymaniu pedału w jednej pozycji.

Oprócz tego, czy normalne jest w Hyundaiach, że lewarek zmiany biegów ma sporo luzu nawet po wrzuceniu już biegu? I czy da się ten luz ograniczyć w jakiś sposób?

Takich kilka pytań. Będę zapewne zadawał takie pytania na początku, jak mówiłem, dopiero samochodzik kupiłem i nie wiem co jest normalne a co nie.

Poza tym, rozpędziłem samochodzik dzisiaj na A4 - i jestem pod wrażeniem!!! Świetna trakcja, świetne przyśpieszenie, elastyczność. Prędkość 200km/h z paluszkiem nie powiem gdzie - i katalogowe 206 można spokojnie poprawić do 210 Smile

. Nie żebym tak jeździł - to była próba i jak napisałem - WOW!!! Silnik 2.0 bez modyfikacji. I chyba będę musiał jakąś śrubę załorzyć bo ten pedał gazu jest tak lekki, że aż się go boję Smile

!

Acha, jeszcze jedno, sprzęgło u Was też z taką łatwością chodzi? I dość wysoko bierze ... ? Nie wiem czy tego nie sprawdzić u mechanika?

Na koniec, jak przekręcicie kierownicą całkiem w jedną czy drugą stronę, to na samym końcu słyszycie jakiś taki lekki stuk? Takie 'puk'? Może jestem zbyt wyczulony, na razie jeżdże i słucham każdą reakcję samochodu.

Pozdrawiam all!

zixon · Wysłany: Sob 18:24, 11 Mar 2006 Temat postu:

Hmm to co mysle to powiem : SILNIK I JEGO OBJAWY

- Mialem to samo w golfie, niechce Cie straszyć i mysle że to nie jest to ( oby ) dzieje sie to zaraz po odpaleniu silnika ? jak jest zimny ? czy poprostu jak jest gorący i tak jak napisales czasami sie dusi czy szarpie ?
Ja mialem takie objawy w GOLFIE3, musialem zrobic remont generalny... ale mysle ze w hyundaiu tego miec nie bedziesz - oby.
ps.ile masz przebiegu?

KIEROWNICA i "puk"
Skoro takie pukniecia występują przy skreceniu kół to jest to przegub ktory informuje ze jest on do wymiany.

Dodam od siebie tylko ze jesli bedziesz mogl to sie spoatkamy na zlocie Hultaja czy chodzby na bemowie Wink

to wymienimy wszystkie informacje, podzielimy sie problemem i "na zywo" posluchamy i cos doradzimy.

Pzdr

wulki · Wysłany: Sob 18:49, 11 Mar 2006 Temat postu:

qzmp co do silnika Ci nie doradza poniewaz nie zabardzo sie na tym znam ale zixon to zrobil Smile

co do "pukania" to najprawdopodbnie bedzie przegub
a jesli chodzi o sprzeglo to u mnie tez chodzi z latwoscia wiec chyba normalna sprawa Smile

[no chyba ze jakis mechaniczor wybije nam "ta" normalna sprawe z glowy:P ]

pozdro for all Smile

wulki · Wysłany: Sob 18:51, 11 Mar 2006 Temat postu:

*doradze* mialo byc a nie *doradza ...sorka za literowke, poprawiam sie odrazu zeby nikt nie poczul sie urazony ze niby wypowiadam sie w ich imieniu Smile

qzmp · Wysłany: Sob 20:59, 11 Mar 2006 Temat postu:

Silnik już był rozgrzany jak mi tak szarpać się zaczął (nie trwało to długo, ale jak pisałem wcześniej, było wyczuwalne i nie zbyt miłe).
Przebieg: 77 000 km - udokumentowane, regularnie serwisowany. Więc znów nie aż tak wiele....???

A gdy piszesz remont generalny ... ? mniej więcej co było robione i czy w przypadku Hyundai'a dużo by to kosztowało? Szczerze powiem, że nie pocieszyło mnie to co powiedziałeś. Sad

. Co do przegubu ... poproszę mechanika o zaglądnięcie tam.

Co do zlotu .. nie wiem czy by mi się udało wziąść udział (choć serce się rwie)!!! Ale postaram się wziąść wolne z pracy i się pojawić.

rolanddz · Wysłany: Sob 21:18, 11 Mar 2006 Temat postu: Re: Nierówna praca silnika

zixon · Wysłany: Sob 21:28, 11 Mar 2006 Temat postu:

jak 77 tys. to malutko Smile

mysle ze to nie remont, wiec niech kamien z serca Ci spadnie... jesli byl serwisowany to wogole mysle ze to nie to... pozostaje plyn do czyszczenia wtryskow poki co i wszelkie zabiegi "pielegnacyjne" podjedz moze pozniej jak cos to mechanika opisz problem i mysle ze nie bedzie problemu.

W golfie wymienilem, tloki, pierscienie, tuleje uszelki poprostu generalke koszt : 2700zl. w hyundaiu bylo by pewnie wiecej Wink

ale sie nie martw juz mowilem Smile

Sprzeglo mam to samo, chodz jesli wchodzi jak woda to moze jakis inny motyw.

BTW.
Niech ktos mi powie przy okazji, ile pojdzie fabryczny sprzęt ? nasz coupe ? 2.0 ? 200 ? 210 czy moze 230 ?

Pozdrawiam

rolanddz · Wysłany: Sob 21:52, 11 Mar 2006 Temat postu:

Moj poleciał do końca licznika, na prostej na autostradzie robilem test. Auto bez żadnych modyfikacji. Benzyna V-power 99+. Jednym słowem.... fajne uczucie ;P

Przy tym aucie do 180 jedzie sie okej, powyżej juz traci sie kontrole 8D i jazda juz nie jest komfortowa. A Wy ile lecieliscie maksymalnie swoim Coupe?

Kimsi_3 · Wysłany: Nie 10:13, 12 Mar 2006 Temat postu:

ja 210km/h na niezbyt rownej drodze na dwupasmówce koło Polkowic Smile

na pb95 moze i by wiecej pojechal ale drga byla nierówna wiec sie bałam jechac szybciej. i tak taka predkosc wystarczyla aby pokonac przeciwnika, ktory byl pod wielkim wrazeniem jak zobaczyl ,ze takie auto go wzielo i to z latwoscia i na dodatek prowadzila je kobieta. Smile

arturo · Wysłany: Nie 11:29, 12 Mar 2006 Temat postu:

nie straszcie chłopaka z tym silnikiem Wink

.... taka chwilowa nieróność moze mieć kilkanasice przyczyn...od świec, przez paliwo, jakieś przerwy na tps-ie, ogólnie nie brać do bani poobserwować w jakich warunkach to sie pojawia i wrócić do tematu jak bedzie więcej objawów .......

co do pukania na skręconych kołach .... jedź na placyk skręć kołą i rób kółko w jedną i w drógą strone jak słyszych rytmicze stukanie to przegób..... jak tylko czasem na max skęconych coś ci stuknie włąśnie dokręcająć do końca to maglownica..na razie nie ma co sie martwić przy okazji nieh mechanik ci poogląda

luzy drążka skrzyni biegów to po prostu taka konstrukcja jak chcesz mieć sztywniej i krótsze drogi prowadzenia biegów to sie zakłąda short-shiftera i sztywniejsze/trwardsze gumki i jest wtedy bez porónania sztywniej precyzyjniej..nie każdemu to sie podoba ale tak to włąśnei się robi Wink

qzmp · Wysłany: Nie 13:43, 12 Mar 2006 Temat postu:

Wiedziałem, że mogę liczyć na wsparcie!!!

Wszystkim bardzo dziękuję za wszelkie rady!!

Spróbuje najpierw dolać tego przeczyszczacza wtrysków do paliwa - zapomniałem o tym wynalazku, dzięki za przypomnienie.

Arturo - dzięki za rady co do pukania - będę badał według Twoich wskazówek, ale być może, że to faktycznie maglownica. Poproszę mechanika o sprawdzenie.

Zixon - dokładnie, przebieg nie jest aż tak duży by myśleć o remoncie, kamień z serca mi owszem spadł, ale i tak mechanika poproszę o przegląd i rady. Zresztą i tak aż się prosi wymiana filtrów i olejów, świec i ogólnie pojętej "pielęgnacji". Wezmę się za to niebawem, póki co jeszcze rejestracja i inne papierkowe prace mnie czekają (poza pracą 7 dni w tygodniu).

Rolanddz - nie, moja Coupejka to śliwka ze standardowym spojlerem z tyłu - natomiast szukam większego, dołącze fotkę niebawem takiego, który mi się cholernie podoba.

Kimsi 3- Smile

odważna z Ciebie kobieta. Ale podoba mi się to, jak mnie kobiety "biorą" swoimi brykami (jednak coś w tym jest - kobieta w dobrym samochodzie, umiejąca wykorzystać jego potencjał - ostro!!!) Smile

.

Cieszę się, że istniejecie (przynajmniej w tym wirtualnym póki co świecie).

Pozdrawiam i życzę miłego śmigania swoimi Hyundaikami - ja z mojego to nie chce wysiadać - ile ten syndrom zazwyczaj trwa?? Smile

mizoo · Wysłany: Nie 19:54, 12 Mar 2006 Temat postu:

Daniello · Wysłany: Pon 15:35, 13 Mar 2006 Temat postu: Re: Nierówna praca silnika

qzmp · Wysłany: Pon 18:54, 20 Mar 2006 Temat postu:

No i pocieszyłem się samochodem przez kilka dni.

Wstawiłem go w czwartek do mechanika - by rozebrać niemal na części pierwsze samochód i wybadać jaki jest stan, co trzeba zrobić, co jest ok.

Wynik:
do zrobienia rozrząd, przegub (jednak był w stanie krytycznym), sprzęgło (okazało się, że ostatnia właścicielka zapewne bardzo lubiała na nim jeździć). Tyle z grubszej roboty. Reszta to kosmetyka. Świece, płyny, oleje, filtry. Poza tym zawieszenie w stanie rewelacyjnym (co mnie najbardziej zdziwiło), reszta samochodu - eksta.

Jutro samochód odbieram - wrażeniami się podziele. Ale powiem Wam, że już się za małą bardzo stęskniłem!!! Jestem bez Coupetki od czwartku i ... ciężko jest hehe Smile

. A jest dopiero poniedziałek.

Pozdrawiam,
D

mizoo · Wysłany: Pon 19:16, 20 Mar 2006 Temat postu:

Rzeczy, ktore wymieniles na szczescie sa oznaka normalnego zuzycia. Jesli nie ma nic wiecej do roboty to zajebiscie Smile

Ja tez troche jestem bez samochodu.. moj niestety jest na wyspach w tym momencie i powiem Ci, ze tez juz nie moge wytrzymac... cos w tym jest Mad